Przyłączamy się do zabawy pomieszane-z-poplatanym o wspomnieniach z dzieciństwa( tutaj).
Ja też często wspominam swoje betroskie dzieciństwo i opowiadamy sobie z mężem, co u nas było najfajniejsze i co z tamtych casów chcielibyśmy, żeby spróbowały i zobaczyły nasze pociechy.
1. Na pierwszy ogień poszły Smaki ze sklepu
Kuku ruku
Smak mojego dzieciństwa nr 1. Pamiętam to bieganie do
sklepu, zakup i konsumpcja na miejscu a potem sprawdzanie w domu, czy mam już
taką naklejkę w albumie :)
Guma do żucia
Ten nieopisany i niczym niemożliwy do podrobienia smak Donalda
czy Turbo, przesłodka i robiąca ogromne balony Hubba Bubba, twarda okrągła po
której bolały zęby, przepyszna i strzelająca na języku guma w proszku, gumy
rozpuszczalne… Kiedyś guma to był słodycz :D
Cukierki IRYSY
Słodkie łakocie, które dostawaliśmy od cioci gdy wpadała w
odwiedziny. Z niecierpliwością wyczekiwane a potem kłótnia z rodzeństwem, kto
ma ile zjeść :)
2. Domowe Smaki
Pączki Babci
Babcia smażyła całą miednicę pączków a mimo to znikały w
ciągu jednego dnia. Słodkie pączki ze strąkami od wysmażonego ciasta, które
najpierw odłamywaliśmy do tego szklanka zimnego swojskiego mleka- pychota.
Potrafiłam zjeść 4-5 pączków na raz, a potem z powrotem na podwórko.
Chleb z masłem i solą
Najprostsze i najsmaczniejsze danie na przegryzienie przed
obiadem. Mogłam sama je sobie robić i jeść w biegu.
Smaki lata
Mleko pite zaraz po wydojeniu od krowy, truskawki kradzione
prosto z krzaczka ( ja uwielbiałam te zielone), mirabelki, rabarbar czy szczaw
zjadany zaraz po urwaniu. Jabłka i gruszki od sąsiada z drzewa. Wszystko
swojskie, zdrowe i przepyszne.
3. Zabawki i gadżety
Resoraki
Podstawa jak chciało się być traktowanym poważnie na
podwórku. Starszy brat miał ich całe pudełko i to do nas przychodzili się
bawić. Byliśmy kimś. Malowanie tras i myjni na pisaku, wyścigi. Kilka godzin
przedniej zabawy
Karteczki
Kolekcja wyrywanych karteczek notesików i ich wymiana. Miałam takie z Disneya, jakieś
chińskie, ze zwierzakami- kolekcja ponad 500 karteczek :D
Ruskie gra z jajkiem i wilkiem
Pierwsza w pełni zmechanizowana gra. Granie na czas do
pierwszej skuchy i kłótnie kto teraz, ale i tak maksymalnie zajmowała 1h potem
powrót na podwórko.
4. Zabawy
W gumę
Ukochana zabawa. Grałam sama z krzesłem, z bratem, z
koleżankami, na dworze ze słupem. Nie pamiętam już ani jednej z wyliczanek a
znałam ich chyba ze sto.
W domek
W szopie, w stodole lub na deskach. To moje miejsca na
domek. Znoszenie starych garnków, słoików, wymyślanie z czego można zrobić
stół, krzesła talerze. Nikt nic nie łapał, nikt nie płakał, że to brudne. Zabaw
na całe dnie a ja z racji, ze domek miałam w starej szopie mogłam się tam bawić
nawet jak padało.
Podchody
Cudowna zabawa. Wymyślałyśmy z dziewczynami trasy i zadania.
Wycinałyśmy z papieru strzałki, szukałyśmy świetnych kryjówek a i tak w trakcie
gry ktoś zawsze krzyczał pobite gary i cały misterny plan przepadał;)
5. Bajki
Wilk i zajec
Kultowa, prześmieszna, ponadczasowa i ponadnarodowa. Do dziś
jak widzę w telewizji oglądam z sentymentem.
Dwa psy
Czeska bajka jedna z moich ulubionych. Dwa psy jeden czarny
drugi biały i ten nieszczęsny kruk czy gawron, który im dokucza . Wolałam ją od
Krecika
Smerfy
Sobota 19 i smerfy. To wyczekiwanie, ta radość jak już się
zaczynały i te wyraźne kolory, które tak fascynowały i zachęcały do wierzenia,
że może gdzieś taka kraina istnieje :)
To jest moje wspomninie beztroskiego i cudowengo dzieciństwa, które chciałabym by mogły doświadczyć moje dzieci.
Ta gierka mnie zainteresowała bo nie znałam Jej i nawet nie wiedziałam, że taka jest ;)
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za przyłączenie się do zabawy :)