Jak wiecie z natury swej jestem dość kreatywna, więc wolę
zrobić dzieciom zabawki sama niż kupować kolejne święcące plastikowe twory.
Odkąd na świecie pojawiła się Lili nie tylko mam mniej czasu na wszystko, ale
też korzystam z zasobów robionych wcześniej na potrzeby Emi, więc nowe wpisy na temat
kreatywnych zabawek nie pojawiały się za często. To wcale nie oznacza, że takie
zabawki nie powstawały. Dziś pokażę Wam nasz pomysł na zabawkę, która nie tylko
daje wiele radości, ale też ćwiczy namulane zdolności moich pociech. Tablica sensoryczna to deska na która przymocowaliśmy (gwoli ścisłości to D. mocował) różne przedmioty, które mają dzieciom pomagać rozwijać małą motorykę i koordynację ruchową.
Zabayw co niemiara a przy tym ćwiczenia paluszków. Dla nas bomba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz