czwartek, 8 maja 2014

Balonowa Zabawa



Balony to świetna zabawa nie tylko dla tych starszych. Em już od jakiegoś czasu lubi się nimi bawić więc dla mamy było sporym wyzwaniem odkrycie ich na nowo.

Pierwsza zabawa zrodziła się u dziadków na wsi a jej inicjatorem był starszy kuzyn Emilki.

Za balony posłużyły rękawiczki jednorazowe, a dzieci  bawiły się naprawdę dłuższą chwilę. Kuzyn Emilki sam wymyślał warianty zabawy i tak, balony były wypełnione powietrzem, wodą, podrzucane, kopane i deptane.







Stwierdzam, że od dziś balonik zagości na stale w maminej torebce, bo to uniwersalna zabawka, gdy wybywa się z maluszkiem na dłuższą chwile na świeże powietrze.

Kolejna zabawa to  balonowa zabawa w wannie.

Em podczas kąpieli dostała kilka balonów z różnorakim wypełnieniem. W tym wariancie nie mogło zabraknąć rękawiczki wypełnionej powietrzem, standardowego balonu, jednego wypełnionego powietrzem i fasolą, wypełnionego wodą, wodą powietrzem i wodą powietrzem i fasolą.
Em gryzła, gniotła i rzucała balonami po całej łazience. Próbowała je też zatopić a fakt, że wypływały sprawiał jej dużo radości.












Kolejna zabawa już na suchym lądzie to dalsze badanie balonów.

Em podrzucała je do góry, deptała, tańczyła z nimi i kładła się na nie sprawdzając ich wytrzymałość. Zauważyła, że balony z wodą są zimne a te z powietrzem spadają wolniej niż te z fasolą czy wodą.


















Kolejna zabawa polegała na zabawie z balonem- piłką.

Przywiązałam balon gumką do bielizny i pozwoliłam Em szaleć. Emi odbijała, naciągała i strzelała balonem. Strzelanie podobało się jej najbardziej.








Ostatnia zabawa to próba nadmuchania balonu samodzielnie i zabawa w wypuszczanie powietrza z balonika nadmuchanego przez tatę. Em ogromnie podobało się, gdy kierowaliśmy pęd powietrze na nią, ale też gdy balonik uciekał po wypuszczaniu go.






Od dzisiaj balony zasilą naszą kolekcję sensorycznych piłeczek dla najmłodszych i staną się nieodłącznym gadżetem w torebce mamy.

3 komentarze: