Zdarzyło się Wam
kiedyś usłyszeć taki tekst?
Mnie kilka razy i krew mnie
zalewa, gdy dorośli lekceważą swoje pociechy i ich problemy tylko ze względu na
fakt, że ich nie rozumieją, bądź, dlatego, że dla nich źródło problemu jest błahe.
Dziecko wolno straszyć, bo ty tylko dziecko?
Jak będziesz niegrzeczny
to Cię zostawię…, …to Pani/ Pan Cię zabierze, … to Cyganie, Czarownica ( wstaw
dowolne) Cię porwie…..
Ciekawe czy taki straszący zastanawia się, co potem przeżywa
taki maluch, który boi się, że ktoś go zabierze od mamy.
Ja nie dasz babci
buzi to babcia przestanie Cię kochać…..,
… Już nie kochasz dziadzia?
To, że maluch nie ma ochoty na
pieszczoty wcale nie znaczy, że przestał kogokolwiek kochać a wzbudzanie w nim
poczucia winy niby czemu ma służyć?
Nie wchodź tam bo tam
jest ciemno!
Skoro malec nie boi
się ciemności to po co go straszyć?
Dziecko wolno ignorować?
Nie przeszkadzaj
dorośli rozmawiają!
Skoro zabierasz malca
na przyjęcie na dorosłych to nie oczekuj, że będzie zachowywać się jak dorosły-
to dziecko.
Rozmowa na tematy, w których malec nie powinien
uczestniczyć, gdy ten bawi się obok. To, że go nie słychać nie znaczy, że nie
rozumie i że on nie słyszy- przecież jest tuż obok
Idź do dziadzia,
babci, cioci. Boi się… nie zaraz mu przejdzie.
Czy tak trudno
zrozumieć, że ono ma prawo się bać cioci, babci, którą przed chwilą poznało, rzadko
widuje? Czy to, że wy kogoś znacie znaczy z automatu, ze wasze dziecko musi
taką osobę lubić? A jak się boi to przedłożycie komfort dorosłego nad poczucie bezpieczeństwa
własnego dziecka?
Dzieckiem wolno się wysługiwać i popisywać ?
Leć do sklepu!
Przynieś pilot!
Podaj……. !
Dziecko to nie darmowa służba to mały człowiek. Można prosić
go o pomoc- !!! PROSIĆ!!!- używając
zwrotów grzecznościowych i podziękowania, ale tak jak dorosły tak i dziecko
powinno mieć prawo powiedzieć nie.
Mój to umiał chodzić
jak miał 2 miesiące…
A mój już pisał….
Asiu powiedz Pani
wierszyk…
…zagraj dla cioci…
…zaklaszcz…
…podskocz….
Czy to małpka w cyrku? Czy Wy jak
chodzicie w gości to śpiewacie na zawołanie? Ja wiem jakie to cudowne, gdy
malec nauczy się czegoś nowego i pochwalenie się tym jest jak najbardziej
potrzebne. W końcu w ten sposób tez budujemy poczucie jego własnej wartości,
ale czy naprawdę wszystkie ciocie, wujkowie i pół miasta musi wiedzieć, że
wasze dziecko potrafi powiedzieć wierszyk?
Je wolno ośmieszać?
Wstawianie zdjęć nagich dzieci na
Fejsbooku, fotki z nocniczka czy w innych mało komfortowych dla dziecka
momentach to naprawdę powód do dumy? Czy własne tego typu zdjęcia byście
wstawili? Dlaczego, ośmieszacie lęki dziecka? Czy gdy mówi, że boi się sąsiadki
to powód do wyśmiewania, bo was ona nie przestraszyła?
Czy mówienie: „ Patrz, kolega, Pani,…. Się z Ciebie
śmieje” sprawi, że malec przestanie
płakać, czy się bać?
Podburzycie tylko poczucie jego wartości i ośmieszycie go.
Dziecko wolno zmuszać, bo jest dzieckiem?
Masz zjeść wszystko,
bo nie pójdziesz na dwór!
Do spania!
Teraz jest pora
drzemki i nie interesuje mnie, że nie chce Ci się spać!
Daj to dla kolegi!
Baw się z nim!
Podziel się
zabawkami, bo pójdziemy do domu!
Czy was ktoś zmusza
do jedzenia, spania, zabaw z kimś kogo nie lubicie, dzielenia się?
Dziecko to mały człowiek. Ma
swoją godność, poczucie własnej wartości i potrzeby, które my dorośli
powinniśmy szanować. Jego pragnienia choć tak różne, nie są ani mniej
ważne ani gorsze od naszych. Szanujmy nasze dzieci, bo one uczą się szacunku od
nas.
mnie najbardziej kru..... gole dzieci na plazy
OdpowiedzUsuń