poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Gimnastyka ze smykiem dla smyka

Przez Święta i czas lenistwa relacja z naszej gimnastyki przeciągnęła się troszkę, dlatego na projekt się już nie załapiemy, ale pochwalimy się naszą gimnastyką ze smykiem i dla smyka.

Pierwsze ćwiczenia gimnastyczne uwieczniłam jeszcze przed świętami. Em gimnastykowała nadgarstki i dłonie przesypując ziarna fasolki. Zadanie polegało na oddzieleniu ciemnej fasolki od jasnej.





Po świętach mama była troszkę niedyspozycyjna ze względu na Lili i odkładałyśmy resztę ćwiczeń. W końcu udało się zrealizować nasz plan :)

Zabawę zaczęłyśmy od oglądania rytmiki z przedszkola i powtarzaniu zabawy za dziećmi. Em podnosiła nogę, kładła się na podłodze i kucała i podskakiwała.










Kolejna zabawa polegała na przekładaniu woreczków za plecami, podnoszeniu stóp z woreczkami i próba utrzymania woreczka na głowie. Ćwiczyłyśmy dłonie nogi i koordynację ruchową.














Ostatnia zabawa polegała na rzucaniu i turlaniu piłek do celu. Ćwiczyłyśmy nadgarstki i dłonie.







Muszę przyznać, że dla mnie to też była niezła gimnastyka. Em z racji 20 miesięcy nie rozumiała wszystkich poleceń więc mama musiała jej pokazywać a z racji mojego stanu dla mnie to też była niezła gimnastyka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz