Serię z Misią Marysią rozpoczęłam
książeczkami, „Marysia jest starszą siostrzyczką”, gdy jeszcze nie było Lili,
oraz „Marysia żegna pieluszkę” żeby wprowadzać Emi w świat nocniczka i
przyznam, że nie tylko Emi zakochała się w małej koali.
Książeczki to krótkie historyjki
z życia małej misi i jej rodziny. Kolorowe obrazki doskonale dopełniają całości, a
wyszczególnione przedmioty, zachowania czy zdarzenia pozwalała przerwać
czytanie i porozmawiać z dzieckiem o otaczającym świecie.
Emi uwielbia
historyjkę o rowerze i stłuczonym kolanku, odwiedziny u babci i dziadka a także
pożegnanie z pieluszką. W serii ukazało się sporo książeczek (około 20) + „Marysia.
Księga mądrego malucha”, która zbiera najważniejsze wydarzenia, uczy kolorów,
kształtów części ciała i zachowania. W książeczce znajdują się też zadania dla
dzieci i wiele podpowiedzi, co dostarcza nam masę radości i wiele godzin
zabawy.
Od przyjścia na świat Lili
systematycznie uzupełniamy kolekcję i teraz mamy już prawie cały zbiór
historyjek o Misi. Brakuje nam książeczek „Marysia. Nadąsana złośnica”jest
chwilowo niedostępna, ale mam nadzieję, że wkrótce ją zdobędziemy bo to idealny
czas, żeby porozmawiać o takim zachowaniu z moją złośnicą.
Emi czyta z mamą, sama i dla
Lilianki, a seria z Marysią jest najczęstszą pozycją na wieczorne czytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz