W tym tygodniu na warsztacie: „ Żywiołowa zabawa”
1 Żywioł- ziemia.
Z racji tego, że w
poprzednim tygodniu, na dworze nie było na tyle ciepło, żeby można było się
bawić w piachu i piachem u nas w zastępstwie użyłyśmy bułki tartej.
Na blasze do pieczenia rozsypałam trochę bułki tartej, Emi
pisała po nim palcem różne wzory i przesypywała.
Gdy zabawa się jej
znudziła ukryłam w „piasku” kilka kolorowych patyczków, które Emi miała
znaleźć. W założeniu poszukiwanie miało się odbywać za pomocą dmuchania, ale
niestety Emi jeszcze nie umie mocno dmuchać więc przeszłyśmy na poszukiwanie
rękami.
Gdy wszystkie patyczki zostały znalezione do bułki dolałyśmy
troszkę wody i robiłyśmy mokry piasek. Em robiła z niego babki a w zabawie
finalnej ulepiłyśmy piaskowego bałwana.
2. Żywioł- Woda
Woda to nasz ulubiony żywioł, więc już nie raz pokazywałam kilka zabaw z nim związanych (klik, klik). Tym
razem wzięłyśmy się za naukowy aspekt i zaczęłyśmy od mieszania kolorów. Do
wanny wlałam wody, włożyłam Em i dodawałam kolory tłumacząc jednocześnie jaki
to jest kolor (żółty i niebieski) Emi miała za zadanie wymieszać kolory, trak
by powstał zielony. Niebieskiego było więcej więc wyszedł morski.
Do wanny
wkładałam po kolei różne przedmioty i sprawdzałyśmy, które pływają a które toną
( w tym celu wcześniej zrobiłam łódki z masy drewnianej). Po tym eksperymencie
Emi bawiła się chwilę sama wrzucając przedmioty do wody i bawiąc się nimi. (Niestety
masa drewniana po zbyt długim namakaniu rozpuszcza się).
Wymieniłyśmy wodę znowu
bawiąc się kolorami, a Emi dostała górkę z niespodziankami. Górka to
zamarznięta warstwami kolorowa woda z ukrytymi w środku skarbami. Emi miała
łyżeczką rozmrażać górkę i odkrywać zamrożone w niej rzeczy, ale uznała, ze
szybciej rozmrozi się cała w wodzie. Tym sposobem odkryła, że lód jest zimny i
zmienia temperaturę wody w wannie. Ja dolewałam do wanny ciepłej wody a Em
rozmrażała górkę znajdując niespodzianki i zmieniając kolor wody w wannie.
3. Żywioł- powietrze
Z racji, że balonowa zabawa już była o tu a w niej sporo
zabaw związanych z tym żywiołem tym razem skupiłam się na pokazaniu Emi jak
powietrze wpływa na przedmioty. Emi dostała do ręki suszarkę i próbowała
zdmuchnąć piórko, papierek, ołówek . Ogrzewałyśmy sobie twarz najpierw zimnym a
potem ciepłym powietrzem i sprawdzałyśmy jak wysoko unoszą się poszczególne
przedmioty.
4. Żywioł- Ogień
Ten żywioł sobie odpuściłam po tym jak przyłapałam Emi na
zabawie zapałkami. Może jak troszkę podrośnie to powrócimy do
tematu :)
U nas tak wyglądał tydzień z żywiołami :) Czekamy na kolejne
wyzwania
Ale tu kolorowo! :) Super zabawy :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
OdpowiedzUsuń