Pudełek z
okienkiem mamy już kilka. O jednym z nich wspominałam (tu). Pudełko po tuszu okleilam ozdobnym papierem i gotowe. Z racji, że ma praktyczne otwarcie u nas pełni też funkcję pudełka z szufladką (po zabawie Em może dotykać przedmiotów znajdujących się w pudełku). Drugie
uszyłam z kilku kawałków filcu i plastiku ze sztywnej koszulki. Pomysłodawca
to „Kreatywnik ”. Ja swoje pudełko wyposażyłam w zamek błyskawiczny, który sprawia, że mogę
wymieniać znajdujące się w nim przedmioty.
Zabawa z pudełkiem nr 1 polega na tym,
że co jakiś czas wymieniam jego zawartość a Em ogląda, potrząsa
i rzuca pudełkiem sprawdzając jakie dźwięki wydają poszczególne przedmioty. To
też świetna zabawa na powtarzanie za mamą co jest w środku. Staram się wrzucać
tam duże brylaste przedmioty (drobne by się wysypały) z łatwą wymową takie
jak groch, kamień, fasola, moneta i inne .
Zauważyłam spore zainteresowanie
Em takimi zabawkami, więc zrobiłam jeszcze kilka innych pudełek z widoczną
zawartością (za pudełka posłużyły mi różne półprzezroczyste lub przeźroczyste opakowania).
* spódniczka tutu uszyta
przez mamę :)
Plus zabawy
z pudełkami :
Nieskończona liczba
możliwości zabawy nawet dla starszych dzieci.
Minusów na razie brak :)
świetny pomysł :) My na przykrywkach pudełek malujemy akwarium bo syn lubi :)
OdpowiedzUsuń